Po wymianie komentarzy pod moja ostatnia notka postanowilam dodac jeszcze pare slow...
Jest jeszcze grupa ludzi, ktorzy, slyszac o naszej abstynencji, beda probowali nas przekonac, ze picie alkoholu lub kawy bedzie mialo na nas wrecz zbawienny wplyw:
"Alkohol poprawia trawienie"
"Alkohol rozluznia i pomaga pozbyc sie stresu"
"Jak mozna zaczac dzien bez kawy?"
"Dla osob z niskim cisnieniem kawa jest wrecz zalecana"
I tak dalej, i tak dalej...
Rzeczywiscie alkohol rozluznia i poprawia "humor"- uwalnia on chemiczne hamulce w mozgu, wiec sie dodaje "animuszu'. Nie a w tym nic zdroznego. Tak jest. Tak dziala chemia alkoholu w naszym chemicznym mozgu. W wielu domach seniora daj sie po lampce alkoholu w ramach poprawy humoru. Nie ma w tym nic zdroznego, nie jest to alkoholizm. To o czym pisalas, jak alkohol uszkadza cialo- prawda, jednak nie w ilosciach umiarkowanych (vide zalecenia kardiologow, alkohol rowniez powoduej przekrwienie zoladka co ma wplyw na trawienie). Kawa tak samo- tez prawda co piszesz, czy ktos napisal. Nie ma co sie tak nogami zapierac, ze nie jest to prawda. Jest. Ale to nie ma zwiazku z tym co wybralas. I nie ma to zwiazku z tym ze masz teraz pic. Twoj wybor. Ja tez nie pije alkoholu i zgadzam sie z Toba, ze ludzie strasznie sa wtedy napaleni zeby jednak mnie do tego przekonac, nawet jesli powiem iz sa to wzgledy zdrowotne. Nie wiem skad sie to bierze. Byc moze z przekonania, ze traci sie cos niezywklego :)
ReplyDeleteNa pewno nie mozesz uzywac argumantu, ze alkohol i kawa sa "nieczyste" bo tak nie jest (nie pisze o naduzywaniu) i moze stad tyle uwag. Wybor jest Twoj. Argumenty musza jedynie byc zgodne z prawda. (pomijam kwestie religijne, tu zrodlem postepowania jest wiara a nie wiedza)
Dziekuje za ten komentarz. Ciesze sie, ze jako jedna z niewielu rozumiesz, ze tu nie chodzi o to, czy uzywki maja zbawienny wplyw na moj organizm, czy nie. Chodzi o podejscie: nie pije, i oczekuje od innych, ze to uszanuja. Niestety niewiele jest takich osob.
ReplyDeleteMasz racę. Wiele osób naciska i nie szanuje woli drugiej osoby. Przecież to jest życie każdego z osobna i nikt nie powinien w nie tak bardzo ingerować aby zmieniać nasze przyzwyczajenia, wyrzeczenia czy poglądy.
ReplyDeletegratuluje i podziwiam zatem poniewaz mnie juz weszlo dosc mocno w nawyk picie porannej kawy ze wzgledu na niskie cisnienie oraz lampki wina wieczorem dla rozluznienia i relaksu i tak juz do wielu lat ale moze czas to zmienic? pozdrawiam
ReplyDeleteS.
Ja tez zwykle pilam kawe rano a wino wieczorem. Zmiana nawykow wydawala mi sie niemozliwa, ale jednak, ku mojemu wielkiemu zdumieniu, da sie zyc bez kawy i alkoholu. Pozdrawiam!
ReplyDelete