Sunday, April 29, 2012

Niebieski Domek - A jak Azbest

Po rozmowie z wlascicielem postanowilam zadzwonic do naszego agenta nieruchomosci i podziekowac za wspolprace i wskazowki dotyczace kupna domu.
- Ciesze sie, ze znalezliscie dom, ktory wam sie podoba- powiedzial AE.- czy moge wiedziec, ktory to?
- Oczywiscie- powiedzialam i podalam mu adres.
Zakonczylismy rozmowe zyczac sobie nawzajem wszystkiego dobrego.
10 sekund pozniej AE zadzwonil do mnie ponownie.
- Nie wiem czy wiesz- zaczal- ze przed remontem w tym domu byla cala masa azbestu w piwnicy.
Zamarlam.
- Czy wiesz jak wyglada azbest?- zapytal AE.
- Mniej wiecej- odparlam zgodnie z prawda. Domyslalam sie, ze wyglada podobnie do tego, ktory pokazano nam na studiach na zajeciach z budownictwa, ale nie bylam stuprocentowo pewna.
- Jesli jeszcze nie podpisaliscie umowy, popros wlasciciela o mozliwosc ponownego obejrzenia domu i zwroc uwage na przewody wentylacyjne w piwnicy. Szara masa, wygladajaca jak teksturowana farba, to wlasnie azbest. Jesli jest w stanie nieuszkodzonym, to dobrze. Jesli zostal zakryty tasma izolacyjna i zamalowany, to tez dobrze. Jesli jednak probowali go usunac, oznacza to, ze drobinki azbestu moga wciaz unosic sie w powietrzu, a to czyni je niebezpiecznym.
- Dziekuje ci za te informacje- powiedzialam do AE.- Czy, jesli uda mi sie umowic na ponowna wizyte w domu, moglbys pojsc tam ze mna? Z checia zaplace za twoj czas, a naprawde doceniam twoje zdanie na ten temat.
- Oczywiscie, nie ma problemu.
O 6 wieczorem, po pracy, AE spotkal sie ze mna w Niebieskim Domku. Zwiedzal go ze mna przez godzine, wskazujac usterki, chwalac pieknie wyremontowane podlogi, kuchnie, lazienke i nowe okna.
Po zejsciu do piwnicy zalamal rece.
- Elektryka stanowi zagrozenie pozarowe- powiedzial.- a tutaj- wskazal- jest azbest. Jak widzisz, wiekszosc zostala owinieta kolnierzem uszczelniajacym. Ale tutaj- wskazal palcem- azbest sie kruszy. Tu zas- wskazal na przewod wentylacyjny na suficie- ewidentnie ktos majstrowal.
- Oczywiscie wybor jest wasz, twoj i Michaela. Jesli zdecydujecie sie na kupno tego domu, bedziecie musieli wymienic elektryke, a to bedzie was kosztowalo okolo 16%. Bedziecie rowniez musieli zabezpieczyc miejsca z azbestem, lub zaplacic za jego calkowite usuniecie, a to bedzie rownie kosztowne. Przyznam szczerze, ze mozecie miec problemy z otrzymaniem pozyczki na dom, z elektryka w tym stanie i azbestem.

Male sypialnie moglam przebolec, brak garazu i mozliwosci parkowania na ulicy rowniez, ale azbest w piwnicy i niebezpieczny system elektryczny, to za wiele. Oczywiscie, elektryke moznaby uwzglednic w negocjacjach, ale usuwanie azbestu? Nawet, jesli zostanie on calkowicie usuniety z przewodow wentylacyjnych, jaka mam gwarancje, ze nie ma go juz w tym domu? W powietrzu? W scianach? W miejscach, do ktorych nie jestem w stanie siegnac wzrokiem?

Zadzwonilam do wlasciciela w niedziele i, korzystajac z faktu, ze nie podpisalismy umowy, odwolalam oferte. Nawet nie byl zdziwiony.
Teraz wiem, czemu ten dom jest na sprzedaz od roku i wciaz stoi pusty.
Szkoda.

Saturday, April 28, 2012

Niebieski domek - Negocjacje

Zalozmy, ze cena wywolawcza Niebieskiego Domku, to 100%.

Dane na temat domow w Fairfield, kto je posiada, kiedy kupil i za ile, oraz ich wartosc, sa ogolnie dostepne na stronie internetowej. Z tej strony dowiedzielismy sie, ze obecny wlasciciel kupil Niebieski Domek za 40%, a jego wartosc to 56%. Domyslilismy sie z Mezem, ze ostatni raz dom zostal wyceniony przed remontem. Postanowilismy wiec zlozyc pierwsza oferte kupna za duzo mniej, niz 100%. 
Zaczelismy od 63% i zostalismy prawie wysmiani przez wlasciciela. Wyjasniono nam rowniez, ze w remont domu zostala wpompowana cala masa pieniedzy, ze kupowanie, remontowanie i sprzedawanie nieruchomosci to to, co wlasciciel robi, aby zarobic, i ze zamierza rowniez zarobic i na tej, oraz, ze mozemy negocjowac, jesli zaproponujemy przynajmniej 85%. Na moje pytanie, dlaczego wyremontowali pieknie caly dom z wyjatkiem systemu elektrycznego, uzyskalam odpowiedz, ze to uczyniloby go jeszcze drozszym, a chca go szybko sprzedac. 
Coz, zawsze warto bylo sprobowac.
Powiedzialam wlascicielowi, ze porozmawiam z Mezem i w ciagu tygodnia dam mu odpowiedz, czy chcemy zaczac negocjacje od tych 85%.
Stwierdzilismy, ze dom jest tego wart, i, ze jesli wycena wykaze, ze nie, zawsze bedziemy mogli sie wycofac. Zaproponowalismy 85% pod warunkiem, ze wycena, inspekcja sanitarna, kontrola bezpieczenstwa, konstrukcji, systemu elektrycznego, dachu, azbestowa, hydrauliczna wykaza, ze wszystko jest ok. 
Po przemysleniu sprawy wlasciciel oddzwonil do mnie z wiadomoscia, ze tak naprawde dom byl pierwotnie wystawiony na sprzedaz za 108%, pozniej zeszli z ceny do 105%, aby w koncu wreszcie go sprzedac za 100%, dlatego nie sa w stanie sprzedac go za mniej, niz 95% i to jest ich ostatnie slowo. Po porozumieniu z Mezem przystalam na te propozycje (jak juz wspomnialam, jesli wycena wykazalaby, ze dom jest wart duzo mniej, moglibysby wycofac sie bez zadnych konsekwencji). 

Friday, April 27, 2012

Plan akcji


1. Meksykanka sprawdza, czy automatyczny system kwalifikuje nas do pozyczki nr. 1 (w srode dowiedzialam sie, ze tak),
2. Negocjacje z wlascicielem na temat ceny,
3. Ustalenie szczegolow umowy: ile zaplacimy, i pod jakimi warunkami.

Obowiazkowa jest wycena domu przez bank. Za wycene domu placi kupujacy.
Obowiazkowa jest rowniez inspekcja sanitarna- czy nie ma termitow lub gryzoni. Za te inspekcje placi sprzedajacy.
Inne kontrole, ktore mozemy przeprowadzic, i o ktorych musimy napisac w umowie kupna-sprzedazy, to kontrola bezpieczenstwa, konstrukcji, systemu elektrycznego, dachu, azbestowa, hydrauliczna... Za te inspekcje placi kupujacy.
Powinnismy rowniez napisac w umowie, ze kupimy dom, jesli otrzymamy pozyczke z banku. Jesli takiej wzmianki w umowie nie bedzie, a pozyczki nie dostaniemy, oznacza to, ze musimy kupic dom, koniec i kropka, a uzyskanie pieniedzy jest naszym problemem.
4.Wlasciciel sporzadza umowe kupna-sprzedazy. Ja, moj prawnik, moj bank sprawdzamy umowe, czy nie ma w niej czegos, co mogloby nam zaszkodzic. Jesli nie, to:
5. Podpisujemy umowe,
6. Dajemy wlascicielowi czek na minimum $500 dolarow, ktory nie zostaje zrealizowany. Wlasciciel zatrzymuje go do momentu realizacji transakcji, w razie, gdyby cos poszlo nie tak, i musialby poniesc koszty z naszej winy.
7. Kopia umowy trafia do banku,
8. W ciagu 10 dni musi byc przeprowadzona inspekcja bezpieczenstwa, konstrukcji, systemu elektrycznego, dachu, azbestowa, hydrauliczna...

Jezeli ktoras z tych inspekcji wykaze jakies nieprawidlowosci, mozemy bez zadnych konsekwencji odstapic od umowy kupna-sprzedazy, lub negocjowac cene ponownie z wlascicielem. Wlasciciel moze rowniez zgodzic sie na naprawe tych usterek przed przekazaniem domu nowemu wlascicielowi. 


9. Bank dokonuje wszystkich niezbednych formalnosci, abysmy te pozyczke dostali. Jesli wszystko idzie dobrze, dopelnilismy wszystkich formalnosci i kwalifikujemy sie, to:
10. Bank wysyla specjaliste, aby wycenil dom,


Jezeli dom zostanie wyceniony na tyle, ile zgodzilismy sie zaplacic, to wszystko ok. Jezeli na wiecej, to znaczy, ze kupujemy tanio dom, ktory jest wart duzo wiecej, czyli super. Jezeli dom zostaje wyceniony na mniej, to mamy problem, bo bank nie da nam pozyczki na wiecej, niz wartosc domu (minus kwota, ktora musimy zaplacic z gory). 
Wyjscia sa 3: 
a) jezeli bardzo chcemy kupic ten dom, a dysponujemy duza iloscia gotowki, mozemy roznice miedzy wartoscia wyceny a kwota, ktora zgodzilismy sie juz zaplacic, pokryc z wlasnej kieszeni. Oznacza to, ze placimy za dom, ktory nie jest tak naprawde wart tych pieniedzy. 
b) Druga opcja- jesli wlasciciej bardzo chce sprzedac ten dom, moze zgodzic sie na obnizenie ceny. Placimy wtedy mniej, niz obiecalismy na poczatku. 
c) Opcja nr. 3: jezeli wlasciciel nie chce zejsc z ceny, a my nie chcemy zaplacic roznicy w gotowce, mozemy odstapic od umowy bez zadnych konsekwencji.


11. Przeprowadzona zostaje inspekcja sanitarna,
12. Po dopelnieniu wszystkich formalnosci sprzedajacy i kupujacy spotykaja sie w banku z prawnikami, gdzie dochodzi do podpisania dokumentow, na mocy ktorych stajemy sie wlascicielami nowego domu. Napisze o tym, jeszcze jak sami dojdziemy do tego etapu.

Thursday, April 26, 2012

Wizyty w bankach


W banku nr 1, poleconym przez kolezanke z pracy, zaproponowano mi nastepujace pozyczki:
1. Zewnetrzna- pozyczki udziela inny bank, a ten jest jedynie posrednikiem. 4.8%, 30 lat. Musimy wplacic minimum 10% wartosci domu.
2. Wewnetrzna- tzw. balonowa. Pozyczki udziela bank, w ktorym wlasnie jestem. 5% lub wiecej, 3 lub 5 lat. Musimy wplacic minimum 10% wartosci domu. Po uplywie 3 lub 5 lat, musimy splacic WSZYSTKO, CO JESZCZE ZOSTALO DO SPLACENIA. Swietna pozyczka dla kogos, kto ma np. lokaty, ktorych nie chca ruszac przed okreslonym terminem. Ale nie dla nas.

W banku nr 2, poleconym przez AE, mojego agenta nieruchomosci, mloda Meksykanka zaproponowala mi nastepujace pozyczki:
1. Zewnetrzne, dla Ludzi Kupujacych Dom W Iowa Po Raz Pierwszy. Musimy sie do nich kwalifikowac majac okreslony roczny dochod, swietna historie kredytowa, oraz musi byc to nasza pierwsza transakcja kupna domu.
a) 3.75%, 30 lat, musimy wplacic minimum 3% wartosci domu,
b) 3.85%, 30 lat, musimy wplacic minimum 3% wartosci domu. Do tego dostajemy od panstwa prezent w wysokosci $2500 na finalizacje transakcji kupna (koszty manipulacyjne, oplata za prawnika, wycena domu),
c) 3.95%, 30 lat, nie musimy wplacac nic.
2. Wewnetrzna- tzw 10/1 ARM. Musimy wplacic minimum 10% wartosci domu. Przez pierwsze 10 lat stopa procentowa bedzie wynosila 4.5%, po uplywie 10 lat bedzie zmienna. Stopa procentowa nie moze wzrosnac lub spasc wiecej niz 2% w ciagu roku oraz 5% w ciagu calego czasu splacania domu, czyli w najgorszym przypadku musielibysmy splacac pozyczke na 9.5%. Oczywiscie, mozemy przed uplywem 10 lat, znalezc bank, ktory wykupi nasz dlug i da nam pozyczke na 30 lat ze stala stopa procentowa. Szalenie popularne rozwiazanie.

Oczywiscie zdecydowalam sie na wspolprace z bankiem nr 2.

Wednesday, April 25, 2012

Nieodpowiedzialny bankier

Przed nasza ostatnia, niedokonczona transakcja kupna domu w lutym, poprosilam Pana Od Kredytow o obiecane pismo potwierdzajace, ze kwalifikujemy sie do otrzymania pozyczki. Oczywiscie domu nie kupilismy, ale... pisma z banku tez nie dostalam. 
Zadzwonilam do Pana Od Kredytow kilka dni pozniej, i ponownie poprosilam o pismo. 
Cisza. 

Kilka tygodni temu moj szef, ktory polecil mi owego pana, wyznal, ze ma z nim, po raz pierwszy, problemy: facet go unika, nie odpowiada na telefony i emaile, dziala opieszale. Przyznalam, ze moje doswiadczenia z nim sa dokladnie takie same. 

Po obejrzeniu 20 domow w poszukiwaniu Tego Wlasciwego, oraz codziennym przejezdzaniu (w drodze do pracy) obok Niebieskiego Domku, postanowilismy spojrzec na niego raz jeszcze, przychylniejszym okiem, i zlozyc oferte. Aby byc przez wlasciciela traktowani jak powazni kupcy, musielismy przedstawic im pismo, o ktorym wspomnialam wyzej. Postanowilam dac jeszcze jedna szanse Panu Od Kredytow. Zadzwonilam do niego w poniedzialek rano, powiedzialam, gdzie jest dom, kim jest wlasciciel, ile kosztuje dom, ktory chcemy kupic oraz jaka kwote zaproponujemy (standardowe informacje) i poprosilam o pismo. Pan powiedzial, ze przekalkuluje wszystko jeszcze raz (cena obecnego domu znacznie rozni sie od ceny poprzedniego) i wysle mi email po poludniu. 
Emaila sie nie doczekalam.
We wtorek, rozczarowana i wkurzona, umowilam sie na spotkanie z dwoma innymi bankami.

Domyslam sie, ze powodem braku wspolpracy ze strony Pana Od Pozyczek byl fakt, ze duzo na nas nie zarobi, bo nie szukamy drogiego domu. Jestem w stanie to zrozumiec. Ale nie potrafie zrozumiec, ze nie umie mi tego powiedziec prosto w oczy! Jak moge ufac bankowi, ktorego przedstawiciel nie prowadzi z nami dialogu? Jak moge powierzac moje pieniadze komus, kto mnie zwodzi?!

Michael lowi ryby... i osiaga sukcesy :)


Friday, April 20, 2012

Przygody Męża w podróży służbowej- Boston- Nocny marek

Mąż obudził się w środku nocy i, nie zapalając światła, udał po omacku do łazienki za potrzebą. Lewą rękę miał wyciągniętą przed siebie, prawą zaś macał w półśnie po ścianie, w poszukiwaniu włącznika.
Nie wiedział, biedaczek, że w łazience przebywa SH, jego współlokator, przywiedziony do przybytku w dokładnie tym samym celu, który w trosce o niezakłócony sen kolegów, również nie zapalił światła.
SH, słysząc drapanie po ścianie, raptownie odwrócił się, napotykając na rozcapierzone palce Męża. Przerażony zaczął krzyczeć. Mężowi udzielił się nastrój grozy i rownież zaczął krzyczeć, uiekając w poplochu do łóżka. Hałasy obudziły śpiącego w trzecim łóżku JR, który, wystraszony, zaczął pojękiwać. To z kolei rozproszyło uciekającego Męża, który potknął się i runął na podłogę.
- Nigdy w życiu tak się nie bałem...!- wycharczał, ściągając z łóżka poduszkę i zwijając się wraz z nią na podłodze w pozycję embrionalną.

Wednesday, April 18, 2012

Przygody Męża w podróży służbowej- Boston- Spragnieni

Późnym wieczorem, Mężowi i jego dwóm kolegom, JR i SH, zachciało się piwa. Monopolowy zamknięto o 11:00 PM, drużyna przybyła doń o 11:04. Nie udało się, naszym bohaterom, nakłonić sprzatajacej obsługi sklepu do ponownego jego otwarcia. Ten drobny incydent nie zniechęcił panów: szybko wypatrzyli otwarty bar sportowy (miejsce, gdzie można napić się piwa, zjeść kurczaka w sosie barbecue oraz obejrzeć mecz z kolegami), w którym mogli ugasić pragnienie. Zdecydowanym krokiem weszli do środka... i zamarli.
Wszyscy goście baru, bez wyjątku, byli czarni i potężnych rozmiarów. Na dodatek, na widok dwóch białasów i jednego Azjaty, zaczęli wrzeszczeć wniebogłosy, wskazywać ich palcami i grozić zaciśniętymi w pięści dłonie!
Panowie już, już, zaczęli sie wycofywać, gdy dotarło do nich, że czarni bracia kibicują tej samej drużynie baseballowej, i ze to na jej cześć wznoszą okrzyki a (dziwnym zbiegiem okoliczności) nad ich głowami, nad wejściem, wisi telewizor. Zdecydowali sie więc przycupnąć przy jednym ze stolików.
- Nie patrzcie sie na ich kobiety- pouczył SH półgłosem- bo nas zabiją.
:)

Friday, April 13, 2012

Wspomnienie

Będąc jeszcze w Californi dostaliśmy telefon od kuzynki Michaela: jego wujek był w szpitalu, po operacji poczwórnego bypassu serca. Po uzyskaniu pozwolenia lekarzy i najbliższej rodziny pojechaliśmy go odwiedzić.
Operacja miała miejsce w nocy, my stawilismy sie w szpitalu około południa. Wujek był przytomny, uśmiechał sie, a zobaczywszy mnie (pierwszy raz w życiu) powiedział:
- a ty jesteś Paulina, żona Michaela. Widziałem cię on YouTube!