Sunday, October 28, 2012

Ciagnik party

Tak okreslil moj znajomy z Polski impreze, na ktorej mialam przyjemnosc ostatnio goscic.
W sobote wieczorem udalam sie do rodziny G, moich znajomych z kosciola, na coroczna hay ride: impreze, na ktorej glowna atrakcja jest jazda na wozie wypelnionym sianem, ciagnietym przez konie. Zmotoryzowany wariant, w ktorym uczestniczylam, przewiduje lawete z sianem podczepiona do traktora.





Okolo 20 osob zajelo miejsce na blokach siana na lawecie. Wieczor byl mrozny.



Po krotkiej modlitwie odmowionej przez naszego pastora (ktory rowniez byl obecny), WG, glowa rodziny G, zapuscil silnik traktora. Jazda trwala okolo 45 minut. Na koniec zostalismy "zaciagnieci" do miejsca, gdzie rozpalono ognisko. Reszte wieczoru spedzilismy na grillowaniu, rozmowie, spiewach oraz grze na gitarze (ja).




Juz dawno nie bawilam sie tak dobrze.

Wednesday, October 24, 2012

Zjazd rodzinny

Poprzednia wlascicielka domu, ktory kupilismy, jest mama mojej szefowej. Zarowno z jedna jak i z druga jestem w bardzo zazylych stosunkach.
Kilka tygodni temu zostalam zaproszona na ich zjazd rodzinny. Na zjezdzie pojawili sie:
- JS i PS, poprzedni wlasciciele mojego domu,
- SP - moja szefowa (corka JS), jej siostry i bracia,
- Byly maz JS, ojciec mojej szefowej,
- Byli mezowie mojej szefowej (2),
- Obecny maz mojej szefowej,
- Corki i synowie mojej szefowej oraz jej braci i siostr,
- Ich mezowie / zony / byli mezowie / byle zony / narzeczeni / dzieci,
- Cala masa kuzynow i czlonkow dalszej rodziny, 
- Przyjaciele rodziny (w tym ja). 
Wszyscy bawili sie wysmienicie.

Friday, October 12, 2012

Zombie

Jestem fanką filmów z zombie.
Poczynając od klasyku "Night of the Living Dead" z 1968 roku, poprzez "Dawn of the Dead" (który zapoczątkował moją osobliwą pasję), lekki i zabawny "Zombieland", doskonały "I Am Legend" z Willem Smithem w roli głównej, kończąc na hicie sezonu - "The Walking Dead".
Nie zapominajmy również o "Resident Evil".
Lubię zombie. Z okazji zbliżającego się Halloween oraz mojej sympatii do żywych trupów, zakupiłam sobie nawet taką oto koszulkę (paczka już w drodze):


Nie chodzi jedynie o walory rozrywkowe wypruwanych wnętrzności: uważam filmy z zombie za niezwykle wartościowe z przynajmniej trzech powodów:

1. Pokazują prawdziwe charaktery ludzi w ekstremalnych sytuacjach. W obliczu apokalipsy, masowej zagłady, gdy świat rządzi się jedynie prawem silniejszego, ludzie zrzucają maski i zachowują się zgodnie z ich prawdziwą, moralną lub nie, naturą.

2. Promują sport, zdrowie i tężyznę fizyczną.
Czy zauważyliście, jak szybko muszą przed zombie uciekać żywi? Poza tym muszą wystrzegać się skaleczeń, zadrapań, oraz jeść czystą, sprawdzoną żywność.

3. Promują ekologię, recykling i wynalazczość.
Gdy sklepy świecą pustkami, zdobycie czystej wody graniczy z cudem a na stacji benzynowej skończyła się benzyna, oszczędność i recykling stają się koniecznością.

A teraz udam się na zasłużony (po ciężkim tygodniu pracy) odpoczynek, podczas którego obejrzę odcinek lub dwa pierwszego sezonu The Walking Dead. Bo seriale z zombie, nawet odgrzewane, niesamowicie relaksują.

Tuesday, October 9, 2012

Uczeń

Moja koleżanka z pracy przez długi czas szukała kogoś, kto dawałby jej 9-letniemu synowi lekcje gry na gitarze. W Fairfield nie znalazła nauczyciela a wozić dzieciaka 2 razy w tygodniu do Iowa City było jej nie na rękę.
Powiedziała mi o tym wszystkim 2 tygodnie temu.
Od tamtego czasu daję O'R lekcje gry na gitarze (w niezwykle konkurencyjnej cenie). Jest to dla mnie nowe, bardzo interesujące doświadczenie.
Po pierwsze - gdy sama zaczynałem uczyć się grać na gitarze, miałam za sobą już 6 lat szkoły muzycznej w klasie fortepianu, i siłę w dłoniach, której ten mały chłopiec jeszcze nie posiada. Upłynie sporo czasu, zanim uda mu się wydobyć z instrumentu jakiś przyzwoicie brzmiący dźwięk.
Po drugie - z przyjemnością zauważyłam, ze pamietam bardzo wiele z moich lekcji z przeszłości, i, wyglada na to, ze umiem tę wiedzę przekazać.
O'R chętnie spędza ze mną czas i szybko się uczy. Mam nadzieje, że z czasem nie zabraknie mu entuzjazmu.