Tuesday, January 31, 2012

Konkurs

Moj blog zostal zgloszony do konkursu Top 100 International eXchange and eXperience Blogs 2012.
Osobie, ktora go zglosila, serdecznie dziekuje :) .

Jesli podoba sie Wam moj blog, prosze, zaglosujcie!
Kliknijcie w pierwszy od gory guzik w kolumnie po prawo, lub w ponizszy link:

http://www.lexiophiles.com/english/vote-for-your-favorite-ix12-blog

Moj blog figuruje na liscie, jako "moje zycie w usa". Wystarczy zaznaczyc guzik i kliknac "Vote" na samym dole.

Dziekuje!

Oferta

Wybrałam się dziś z agentem na lunch. Omówiliśmy szczegóły transakcji, i pózniej, w jego biurze, podpisałam całą masę papierów. Wynika z nich, między innymi, że:
- chętnie zapłacimy 9% mniej, niż chce właściciel,
- przyjmujemy do wiadomości udostępnione przez właściciela informacje na temat stanu domu,
- planujemy zakończyć transakcje kupna do końca marca 2012,
- oczekujemy na odpowiedź właściciela do środy, 5 PM.

Właściciel może na taką propozycje odpowiedzieć na trzy sposoby:
1. Przyjąć,
2. Podać kontrofertę
3. Jeśli nasza oferta wydaje mu się tak niska, że aż śmieszna- zignorować.

Około 6 wieczorem AE zadzwonił z kontrofertą od właścicieli: "5% mniej, and that's an awesome dollar".

Jutro rano odbijemy piłeczkę i zaproponujemy 7% mniej...

Sunday, January 29, 2012

And the winner is...

Wraz z agentem, moją przyjaciółką, jej dziećmi, chłopakiem, mamą i ojczymem, wybraliśmy się na ostateczne oględziny trzech domów, o których pisałam w notce Oglądamy domy (2).
Wszyscy, jak jeden mąż, opowiedzieli sie za ostatnim domem, który obejrzeliśmy.
Potwierdziło to tylko decyzję moją i Męża.
Później dowiedziałam się, że mój szef, tata mojej przyjaciółki, przejechał koło domu tego samego dnia. Pogratulował nam wyboru.
Na początku tygodnia będziemy składać ofertę na Dom Ranchera.

Friday, January 27, 2012

Wiesci z banku!

Dzis rozmawialam z "panem od kredytow".
Nasza aplikacja zostala rozpatrzona pozytywnie!
Bank udzieli nam pozyczki na maksymalnie 97% ceny domu (ktora to cena nie moze przekraczac pewnej kwoty).
Och, jak sie ciesze! :)

Tuesday, January 24, 2012

Ogladamy domy (2)

3 domy zwrocily nasza uwage:

Dom Ranchera - 97 m. kw.
Salon, kuchnia, lazienka, 3 sypialnie.
Duzy garaz. Duza piwnica.
Dom polozony jest w dobrej czesci miasta, w poblizu szkoly, przy ulicy, ktora nie jest przelotowa.
Wszedzie wykladzina. Jak wiadomo, nie przepadam za wykladzinami, ale te przynajmniej sa nowe.
Swiezo pomalowane sciany.
Duze szafy.
Ladna kuchnia. Dosc stara, ale naprawde ladna.

Niebieski Domek - ok. 100 m. kw. - wystawiony na sprzedaz przez wlasciciela.
Salon, 2 sypialnie, lazienka, kuchnia, jadalnia.
Niewielka piwnica.
Brak garazu, ale jest miejsce, aby go wybudowac.
Plusy, to nowe, drewniane podlogi, nowe okna, nowa izolacja w scianach, nowy dach, swiezo pomalowane sciany. I cena.
Minusy, to brak garazu oraz fakt, ze sypialnie sa malutkie.
Naprawde malutkie.

Domek Medytatorow - ok. 100 m. kw. - wystawiony na sprzedaz przez wlasciciela.
Parter: duza kuchnia, salon, lazienka, 2 sypialnie.
Pietro: 2sypialnie.
Garaz.
Duza piwnica z konstrukcja podtrzymujaca sciany, ktorej nigdy wczesniej nie widzialam.
W zdecydowanej wiekszosci domow w moim miasteczku sciany w piwnicach sa w jakis sposob wzmocnione. Z reguly sa to teowniki postawione pionowo przy scianach, niekiedy przypory. Ale takiej konstrukcji, jak w tym domu, jeszcze nie widzialam. Zastanawiam sie, czy cos takiego stosuje sie, gdy juz nie ma dla domu zadnej nadziei, czy po prostu jest to jakas nowa technologia.

Postanowilam pokazac wszystkie trzy domy moim rodzicom oraz przyjaciolom, w tym jednemu, ktory zajmuje sie budowaniem i remontami. Jesli wszystko pojdzie pomyslnie z pozyczka, w przyszlym tygodniu bedziemy skladac oferte na jeden z nich.

Sunday, January 22, 2012

Ogladamy domy (1)


Nasze wymagania (ktore, oczywiscie, podlegaja drobnej dyskusji) to:
- przynajmniej 2 sypialnie,
- garaz,
- drewniane podlogi,
- przyzwoity dach,
- przyzwoite fundamenty,
- przyzwoite instalacje.

Te wlasnie wymagania przedstawilismy AE, agentowi nieruchomosci, ktory oprowadzil nas po 9 domach.
Ciekawostka- agent nieruchomosci nie pracuje dla potencjalnego nabywcy, ale dla ludzi, ktorzy sprzedaja dom. To od nich pobiera oplate. My, za spedzony z nami czas, benzyne, ktora wyjezdzil wozac nas po miescie, nie placimy nic.
Postanowilismy obejrzec wszystkie domy, ktorych cena nas nie odstraszala, bez wzgledu na to, czy spelnialy wszystkie nasze warunki, czy zadnego. Tak, po prostu, zeby miec pojecie, co za ile mozna kupic i w jakim stanie.

Oto domy, ktore obejrzelismy, a ktore nie zakwalifikowaly sie do naszej "scislej czolowki":

Maly Domek - 66 m. kw.
2 sypialnie, 1 lazienka, salon, jadalnia, kuchnia.
Nieogrzewany garaz przeksztalcony w dodatkowy pokoj.
Niewielka piwnica.
Maly Domek podobal nam sie na zdjeciach oraz w rzeczywistosci, jednak po przeanalizowaniu wszystkich "za" i "przeciw" doszlismy do wniosku, ze cena jest zdecydowanie zbyt wysoka, jak na takie malenstwo. AE powiedzial nam, ze wlasciciele wydali sporo na remont i chca teraz odzyskac pieniadze. Faktycznie, wykladziny sa nowe, lazienka tez bardzo ladna.
Drzwi garazowe od wewnatrz sa zaklejone plyta kartonowo gipsowa, wiec aby przeksztalcic pokoj spowrotem w garaz trzebaby ja zerwac. Wykladzine rowniez.

Dom z Wykladzina na Ganku - 117 m. kw.
Parter: 1 lazienka, salon, jadalnia, kuchnia, studio.
Pietro: 2 sypialnie, studio.
Piwnica.
Rozpadajacy sie garaz obok.
Na ganku przed domem jest wykladzina. Dziwne.
Jednaz kolumn przy ganku jest przechylona. Trzebaby ja naprostowac.
Na pietrze brak lazienki. Czyli w nocy, za potrzeba, trzeba zasuwac po stromych schodach na dol. Albo miec nocnik.
W piwnicy wybrzuszona sciana fundamentowa, ale AE mowi, ze dom na pewno postoi jeszcze wiele lat.
Elektryka do wymiany. Garaz do remontu.

Dom Zza Granicy - 172 m. kw.
Parter: 1 lazienka, salon, jadalnia, kuchnia, studio.
Pietro: 4 sypialnie, 1 lazienka.
Wieeeeelka piwnica.
Brak garazu, ale jest miejsce, zeby go wybudowac.
Dom zostal PRZEWIEZIONY ZZA GRANICY I ZAMONTOWANY W IOWA. Ktos go musial bardzo lubic. Jestem z wyksztalcenia architektem, ale w glowie mi sie nie miesci, ze mozna takie domiszcze przewiezc w jednym kawalku (a tak wlasnie sie stalo).
Chyba wolalabym miec dom, ktory zostal wybudowany i nigdzie nie przewozony.
W piwnicy konstrukcja sie wygina, nie podoba mi sie to.
4 sypialnie to troche za duzo jak na nas dwoje.
Dach do wymiany.

Dom Palaczy - 93 m. kw.
3 sypialnie, 1 lazienka, salon, kuchnia.
Garaz polaczony z domem niewielkim wiatrolapem.
Wielka piwnica z... lazienka.
Po otwarciu drzwi uderza w nas smrod papierosow. Czy takie cos da sie wywietrzyc???
Dom jest nawet niezly. Kuchnia troche traci myszka, ale poza tym nie ma sie do czego przyczepic.
Smrod dyskwalifikuje dom: trzebaby skrobac i malowac sciany, a takze zrywac wykladzine. Nie mamy na to ani ochoty, ani funduszy.

Dom z Potencjalem - 100 m. kw.
Parter: 1 lazienka, salon, kuchnia, jadalnia, 2 sypialnie.
Pietro: Dodatkowy pokoj oraz schowek.
Garaz (do ktorego ABSOLUTNIE NIE DA SIE WJECHAC NASZYM SAMOCHODEM!) polaczony z domem.
Ilekroc przejezdzalismy obok Domu z Potencjalem, Michael zachecal mnie, zeby go obejrzec. Ja wzbranialam sie rekami i nogami, bo wyglada wyjatkowo paskudnie. Bylam jednak bardzo mile zaskoczona: drewniane podlogi, urocza kuchnia.
Wykladzina w sypialniach do wymiany, Dach do wymiany. Garaz ze zbyt malymi drzwiami wjazdowymi, w dodatku dzielony z sasiadem.

Dom Forteca - 153 m. kw.
Parter: 1 lazienka, salon, kuchnia, jadalnia, 1 sypialnia.
Pietro: 3 sypialnie.
Dosc zaniedbana piwnica z wejsciem od zewnatrz.
Duzy garaz.
Sciany do malowania. Drzwi do malowania. Okna do wymiany. Dach do wymiany. Elewacja do malowania. Elektryka do wymiany.
Oczko wodne przed domem i za domem.
Olbrzymi dom, wymagajacy gruntownego remontu. Kiepska dzielnica.

Dom Zolnierzy - 113 m. kw.
Parter: salon, kuchnia, jadalnia, 1 sypialnia
Pietro: 2 sypialnie, lazienka.
Garaz. Ladne patio.
Ladne, drewniane podlogi na parterze. Dziwna, asymetryczna elewacja. Dach w przyzwoitym stanie. Stary piec, stary boiler.

Dom, Ktory Wybudowal Ktos, Kto Byl Pijany - 98 m. kw.
Parter: salon, kuchnia, jadalnia, 1 sypialnia, 1 lazienka.
Pietro: 2 sypialnie, 1 lazienka.
Wszedzie dziwne skosy. Jedna lazienka przerobiona z garderoby- dluga i waska. Drewniane podlogi. Garaz do remontu. Dach do remontu. Kuchnia w bardzo dziwnym ksztalcie. Okna do wymiany. Bardzo ciekawy dom, ale mam watpliwosci co do jego wygody.

Friday, January 20, 2012

Kredyt na zakup domu

W zeszly piatek udalam sie do banku, aby spotkac sie z SB, "panem od kredytow", poleconym mi przez mojego szefa BF (ktory ma leb na karku, mnostwo pieniedzy i fajny dom, wiec jest sprawdzonym i rzetelnym zrodlem informacji). Wraz z SB wypelnilam aplikacje, ktora rozpoczyna proces starania sie o kredyt na zakup domu.
Dane potrzebne do uzyskania kredytu to:
- imie, nazwisko, data urodzenia, NIP, adres, kolor skory,
- poprzednie adresy, nazwiska i numery telefonow do osob wynajmujacych mieszkania,
- zawod, adres pracy, roczne zarobki,
- poprzednie miejsca pracy, adresy, roczne zarobki,
- informacje na temat kont w banku: gdzie, jakie, jakiego typu, ich wartosc,
- historia kredytowa, ilosc punktow, informacje o dlugach,
- wysokosc zadanego kredytu.
Za kilka tygodni otrzymamy odpowiedz.

Thursday, January 19, 2012

Wynajem

Domów i mieszkań do wynajęcia zawsze szukaliśmy z Mężem na www.craigslist.org. Raz udało nam sie znaleźć "po znajomosci", przez brokera, który wynajmował lokal mojemu szefowi.
Proces przebiega następująco:
1. Dzwonimy do osoby wynajmujacej, pytamy sie co i za ile, jakie opłaty są wliczone w czynsz, i ustalamy spotkanie, w celu oględzin potencjalnego lokum.
2. Oglądamy mieszkanie.
3. Podejmujemy decyzję. Ta cześć procesu z reguły przebiega u mnie i Męża błyskawicznie.
4. Mówimy "tak". Podpisujemy zgodę na sprawdzenie naszej historii kredytowej i dajemy właścicielowi/brokerowi czek na kwotę potrzebną, aby tę historię sprawdzić (z reguły jest to około $40).
5. Czekamy na telefon od własciciela/brokera, ktory sprawdził (lub nie) naszą historię kredytową, i zdecydował się wynająć mieszkanie właśnie nam.
6. Wypełniamy umowę podsuniętą przez właściciela/brokera: określona jest w niej wysokość czynszu, depozytu (z reguły jest to równowartość czynszu za 1 miesiąc), oraz data "wprowadzki" i warunki wynajmu (w tym minimalny okres wynajmu, np 6 miesięcy). Podpisujemy niezbędne oświadczenia (np, że przyjmujemy do wiadomości, że farba na ścianach zawiera ołów, a dach jest zrobiony z azbestu).
7. Płacimy depozyt i czynsz za pierwszy miesiąc z góry.
8. Wprowadzamy się. Z reguły robimy w tym momencie zdjęcia mieszkania- dokumentację stanu istniejącego (aby mieć dowód przy wyprowadzce). Dzwonimy do elektrowni, gazowni, wodociągów i firm oferujących telefon i internet, i otwieramy u nich konta (albo zakładamy je przez internet). Często musimy wpłacić depozyty.
9. Wynajmujemy mieszkanie (płacąc czynsz z góry oraz uiszczając wszelkie opłaty) przez minimalną ilość miesięcy określoną w umowie.
10. W razie wyprowadzki: informujemy właściciela/brokera 30 dni przed planowaną datą opuszczenia lokalu, zamykamy konta w elektrowni, gazowni, itp., pakujemy manatki. W dniu opuszczenia domu właściciel/broker robi z nami obchód mieszkania, aby upewnić się, że wszystko jest w takim stanie, w jakim było przed naszym wprowadzeniem się.

Saturday, January 14, 2012

Wynajem czy kupno?

Czemu o tym wszystkim piszę? Ponieważ historia kredytowa oraz przyzwoita liczba punktów znacznie ułatwiają wynajem lub zakup domu. I nie tylko- gdy starałam sie o mój pierwszy telefon komórkowy, rownież sprawdzano mój kredyt. Od niego wlasnie zależało, czy będę musiała zapłacić $500 depozytu, czy nie.
Tak samo jest z wynajem oraz kupnem domu.
Ceny wynajmu i ceny domów różnią sie diametralnie od stanu do stanu. Wyobraźcie sobie, ze dom z 3 sypialniami, 2 lazienkami, salonem, jadalnią, kuchnią i garażem, w przyzwoitej, ale nie superzamożnej dzielnicy Fairfield IA, będzie kosztował od $60,000. Podobnej klasy dom w Californi można kupić od $200,000! Za wynajem mieszkania (pokój, salon, kuchnia, łazienka) w Fairfield, IA zapłacimy od $500 za miesiąc, w Californi- od $1,200.
Opłaty: prąd (około $100), gaz (około $100), internet (sam- około $50, z kablówką- około $80). W przypadku wynajmu wiele tych opłat może być wliczone w cenę czynszu.

Friday, January 13, 2012

Bankructwo

Mogłoby się wydawać, ze studencka karta kredytowa jest doskonałym pomysłem: młody człowiek może nauczyć się, jak dbać o swój budżet i zbudować historię kredytową, która pozwoli mu na przyzwoity start w dorosłym życiu. Nic bardziej mylnego. Większość młodych Amerykanów (jak rownież większość tych nieco starszych) nie ma pojęcia o zarządzaniu wlasnymi finansami. Kartę kredytową traktują jako źródło darmowej gotówki, którego, po wyczerpaniu, nie zamierzają uzupełnić. Miesiące mijają, procenty rosną, a stosunkowo niewielki dług przekształca sie w kilkutysieczna kwotę, której nie sposób szybko spłacić. Wiele osób popada rownież kłopoty finansowe po rozwodach. Oczywiscie, obraz ich historii kredytowej pozostawia wiele do życzenia, a liczba punktów jest bardzo niska.
W takim przypadku wyjścia są dwa:
1. Jeżeli dług jest niewielki np. jedynie na karcie kredytowej, i w jakiś sposób uda sie nam uniknąć komornika, można przestać używać kart kredytowych, zamknąć konto w banku, i przeczekać 7 lat. Po 7 latach dług jest anulowany, historia kredytowa wymazana, a liczba punktów spada do 0. Wtedy można zacząć od początku. Wadą tego rozwiązania jest to, ze przez te 7 lat nie można kupić niczego na kredyt/raty, będziemy tez mieli problemy z wynajeciem mieszkania, otwarciem nowego konta w banku, możemy mieć rownież trudności z podjęciem nowej pracy (właściciele mieszkań, banki i pracodawcy często sprawdzają historię kredytową klientów/kandydatòw).
2. Jeżeli dług jest duży, możemy ogłosić stan bankructwa. W tym przypadku, decyzją sądu, musimy pozbyć się niektórych dóbr materialnych, a nasz dług zostaje zredukowany lub jego warunki zmienione, co umożliwia nam jego spłacenie. Oczywiście, w tym przypadku odbije się to również na naszej historii kredytowej i liczbie punktów.

Negatywna historia kredytowa męża będzie zawsze miała wpływ na pozytywną historię kredytową żony (chyba, że mają rozdzielność majątkową).

Z kartami kredytowymi jest jak ze wszystkim w życiu: należy kierować sie zdrowym rozsądkiem, oraz nie kupować rzeczy, na które nas nie stać (niestety jest to coś, czego wielu Amerykanów nie jest w stanie pojąć).

Thursday, January 12, 2012

Historia kredytowa i punkty

Aby kupić dom, trzeba mieć albo masę gotówki, albo wziąć kredyt.
Nie będę zajmowała sie tą pierwszą, jakże pożądaną sytuacją, ale skupię się na drugiej.

Aby wziąć kredyt, trzeba się do tego kwalifikować:
- mieć stała pracę, najlepiej na cały etat,
- rozliczać się z podatków oraz płacić podatki,
- mieć udokumentowaną historię spłacania długów na czas,
- mieć wysoką liczbę punktów, która to liczba określa naszą zdolność kredytową.

Aby zdobyć te dwie ostatnie rzeczy, należy mieć coś do spłacania, i regularnie spłacać. Może to być, na przykład, karta kredytowa. Studenci z reguły dostają oferty pierwszych kart kredytowych na bardzo korzystnych warunkach. Jeśli nie jest się studentem, można, na przykład, starać się o kartę, jeśli ma sie wysoki i dość stały stan konta w banku (oraz stałą pracę oczywiście).
Jeszcze lepszym sposobem na zbudowanie historii kredytowej jest spłacanie domu lub samochodu. Problem w tym, ze musimy znalezc kogos, kto ma "dobry kredyt" i ufa nam na tyle, aby podżyrować nam pozyczkę.
Moją pierwszą kartę kredytową otrzymałam ponad rok temu. Już po 3 miesiącach mogłam zaobserwować, że przyznawane mi są punkty za regularne spłacanie karty i za fakt, ze kwoty na które zaciągam tenże kredyt, są niskie (lub wysokie, ale szybko splacone).
Im wyższa liczba punktów, tym lepsze warunki możemy negocjować w przyszłości, podczas zakupu domu, auta, lub innych rzeczy wymagających, aby spłacać je na raty.
700-850 punktów - doskonały "kredyt",
680-699 punktów - dobry,
620-679 punktów - przeciętny,
580-619 punktów - niski,
500-579 punktów - bardzo niski,
300-499 punktów - zły.

Wednesday, January 11, 2012

Własny dom

Po 5 latach wynajmowania mieszkań stwierdziliśmy z Mężem, ze chyba czas na zakup domu.
A ja stwierdzam, ze ten proces jest wart opisania. Następnych kilka wpisów poświęcę na wyjaśnienie, co trzeba zrobić, aby stać sie właścicielem domu w Stanach.

Sunday, January 1, 2012

Święta w Polsce

Mój pobyt w Polsce upłynął mi na świętowaniu Bożego Narodzenia, spędzaniu czasu z rodzina oraz jedzeniu śledzia pod różnymi postaciami: z cebulka i jablkiem w majonezie, z cebulka, migdalami i rodzynkami w zalewie (po krolewsku) oraz w smietanie. Jadłam śledzie przez całe 6 dni, na śniadanie, obiad i kolacje. Tu, gdzie mieszkam, zdobycie śledzia stanowiloby problem, postanowiłam więc najesc sie tej ryby za cały rok.
Coz mogłabym napisać wiecej... Bawilam sie dobrze, odwiedzilam rodzine. Nigdy, tak naprawdę, nie udało mi sie przestawić na czas polski, ale słyszałam, ze aby sie zupelnie przestawić, potrzebujemy tydzien aklimatyzacji na każda godzinę zmiany czasu. Musiałabym zatem spędzić w Polsce 7 tygodni, a nie tylko 6 dni.

W 2005 roku lecialam do Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy. Lotnisko w Warszawie przedstawiało sobą obraz nędzy i rozpaczy: nie dość, ze maleńkie, to na dodatek słabo oznaczone i dość ponure. 5 lat pózniej możemy wreszcie pochwalić sie lotniskiem, które nie różni sie jakością, estetyka, funkcjonowaniem, od lotnisk europejskich i amerykańskich. Brawo, Polsko!