Na pewno kazdy z Was, drodzy czytelnicy, byl kiedys w eleganckej restauracji. Biale obrusy, blyszczace sztucce, przygaszone swiatla, swiece... wszystko to wyglada niezwykle profesjonalnie. Osoby stolujace sie w takich miejscach wyobrazaja sobie zapewne, ze kelnerzy, przemieszczajacy sie bezszelestnie po sali z powaga na twarzy, zachowuja sie tak samo na zapleczu kuchennym, ze kucharze i caly personel pracuja w ciszy i skupieniu, koncentrujac sie na wykonywanych czynnosciach.
Mialam kiedys okazje pracowac w ekskluzywnej restauracji (serwujacej glownie owoce morza), z przyjemnoscia wiec uchyle rabka tajemnicy...
Rzucanie sie jajkami czy serwetkami nie jest juz niczym nadzwyczajnym. Niektorzy znudzeni zmywacze potrafia podpalic przyprawy o gryzacym, dusznym zapachu, polozyc je na plaskiej patelni i wsunac przez szczeline pod drzwiami do toalety, z ktorej akurat korzysta jakis pracownik. Ilez radosci moze sprawic widok kaszlacego kolegi wybiegajacego z wc ze spodniami w garsci i lzami w oczach!
Zdarza sie czasem, ze do restauracji przychodza duze grupy ludzi na obiady biznesowe. Jako asystentka kelnera dostalam kiedys od kolegi polecenie, aby dolewac gosciom wina duzo i czesto, tak, zeby sie szybko spili. Kolejne butelki schodza szybko, rachunek jest wyzszy, a wtedy napiwek tez jest wyzszy. Za udana wspolprace w upiciu 18 osob znajomy kelner odpalil mi kiedys bezinteresownie calkiem pokazna kwote.
Na porzadku dziennym jest dokanczanie tego, co ludzie nie zjedli. Wiekszosc personelu nie widzi nic zlego w spozyciu nietknietego kawalka ryby, malzy, frytek czy kawalkow sushi pozostawionych na talerzu (wiadomo, ze nikt tego wczesniej nie nadgryzl), zdarzaja sie jednak tacy, ktorzy polasza sie na calkiem wysluzony juz stek.
Bardzo ciesze sie, ze mialam okazje pracowac w takim miejscu, nie tylko ze wzgledu na te wszystkie zabawne sytuacje. Nauczylam sie rowniez szacunku dla ludzi, ktorzy mnie obsluguja: wiem, jakie to uczucie, gdy do zamkniecia restauracji zostalo 5 minut, a tu nagle przychodzi duza grupa ludzi, ktorzy chca jesc tu i teraz. Wiem, jakie to uczucie obslugiwac goscia, ktory o wszystko sie czepia.
Polecam film "Waiting" ("Kelnerzy"). Uwierzcie mi, sytuacje w nim przedstawione niewiele roznia sie od rzeczywistosci, a stwierdzenie "nie zadzieraj z ludzmi, ktorzy przygotowuja twoje jedzenie" powinno zapasc kazdemu gleboko w pamiec...
No comments:
Post a Comment