Friday, June 6, 2008

Urodzinowe ukulele i oczekiwanie na przesylke

Zainteresowani wiedza, ze gram na ukulele.

Moja pasja rozpoczela sie calkiem przypadkowo: Maz znalazl na www.youtube.com taki oto filmik:

http://www.youtube.com/watch?v=0OMLoAtC9RY

Od kilkunastu lat gram na gitarze, wiec jak trudne moze byc granie na ukulele? Ma przeciez tylko 4 struny. Wybralam sie do pobliskiego sklepu i nabylam instrument, najtanszy z mozliwych, na probe. I tu byl moj blad: moglam przeciez przewidziec, ze mnie, zdolnej bestyi, gra na ukulele przyjdzie bez zadnego wysilku, i ze warto zainwestowac w lepszy sprzet.

Po 6 miesiacach na moim sklejkowym instrumencie zaczely pojawiac sie bable, az w koncu odkleila sie cala wierzchnia warstwa, wraz z mostkiem. Maz skleil ukulele uzywajac do tego celu kleju Gorilla Glue, dalo to mu jeszcze 6 miesiecy zycia (ukulele, nie Mezowi). 2 tygodnie temu w niedziele mostek wystrzelil w powietrze z glosnym BANG. Naprawa instrumentu kosztowalaby mnie $75, co stanowi prawie dwukrotna jego wartosc, postanowilam wiec kupic nowy, lepszej jakosci.

Zadziwiajace, jak niewiele mozna sie dowiedziec o ukulele od sprzedawcow w sklepach muzycznych. Maja oni duzo wiadomosci na temat gitar, bebnow, syntezatorow, ale ukulele (pomimo, iz jest w sprzedazy) wciaz stanowi zagadke. Wszystkiego dowiedzialam sie z internetu, miedzy innymi z forum portalu www.ezfolk.com .

Wybor padl na Ohana CK 35G (http://www.ohana-music.com/CK-35.html). Zblizaly sie moje urodziny, wiec moja wspanialomyslna Rodzina postanowila mi ukulele przysponsorowac (za co jej z tego miejsca serdecznie dziekuje).

28 maja zlozylam zamowienie w sprawdzonym i rekomendowanym przez wiele osob sklepie internetowym, ktorego siedziba glowna znajduje sie na Hawajach. Ktoz moze lepiej znac sie na ukulele niz rodowity Hawajczyk?

Mamy tutaj w Ameryce taki fajny system, dzieki ktoremu mozemy sledzic trase paczki, ktora zostala do nas wyslana, lub ktora my wyslalismy do kogos (moze ktos wie, czy jest juz cos takiego w Polsce?). I tak dowiedzialam sie, ze:

30 maja o 22:46 Hawajczyk otrzymal zaplate za ukulele.

1 czerwca o 23:27 w Honolulu na Hawajach ktos zeskanowal kod kreskowy paczki, ktora Hawajczyk dla mnie sporzadzil.

2 czerwca o 9:52 paczka opuscila Hawaje. O 18:15 ukulele przylecialo do Ontario w Californi. Jeszcze tej samej nocy o 22:32 kierowca UPS wyjechal z nim w dalsza w trase.

5 czerwca o 7:09 kierowca UPS dojechal do Lenexa, Kansas. Tego samego dnia o 13:39 po przepakowaniu ciezarowki inny kierowca wyruszyl w dalsza droge, aby o 17:33 dotrzec do miasta oddalonego od mojego miejsca zamieszkania o 2 godziny jazdy.

Dzis o 1:00 nad ranem ukulele wyruszylo w dalsza droge. O 4:32, w miescie oddalonym od mojego miejsca zamieszkania o pol godziny jazdy, jakis zaspany pracownik UPS przelozyl je do innej ciezarowki. Minute pozniej samochod znalazl sie na autostradzie prowadzacej do mojego miasteczka.

Jest 9:03. Juz za chwileczke, juz za momencik do moich drzwi zapuka poslaniec... dokladnie w moje urodziny.

2 comments:

  1. Jasne ze jest w Polsce cos takiego jak monitoring tego, co sie dzieje z przesylka! Nie traktuj nas jak trzeciego swiata!

    ReplyDelete
  2. Czy zauwazyles gdzies stwierdzenie "bo Polska to takie zadupie, gdzie nie mozna monitorowac przesylki"? Nie. Notka nie ma zadnego zwiazku z Polska, ale z urodzinami i ukulele.
    Widze, ze zabrales/zabralas sie za czytanie archiwum. Jesli tak Cie denerwuje moj blog, to go nie czytaj i juz.

    ReplyDelete