Friday, October 11, 2013

Jury duty (1/3)

Pod koniec wrzesnia otrzymalam wezwanie do zasiadania w lawie przysieglych w lokalnym sadzie w pazdzierniku, listopadzie i grudniu.

Kazdy obywatel Stanow Zjednoczonych ma obowiazek sluzyc jako sedzia przysiegly, jesli dostaje wezwanie. Niektorzy takiego wezwania nie dostaja cale zycie. A niektorzy, wliczajac swiezych obywateli (takich jak ja), dostaja je nawet kilka razy.
Moje pierwsze wezwanie otrzymalam jeszcze przed otrzymaniem obywatelstwa. Komus widac cos sie pomylilo. Musialam odmowic, gdyz osoby, ktore nie sa obywatelami, nie moga sluzyc jako sedziowie przysiegli. Proba stawienia sie na wezwanie bylaby jedynie strata mojego czasu.
Wrzesniowe wezwanie przyjelam z niejaka ekscytacja: zawsze to nowe doswiadczenie.
Wiekszosc moich znajomych probuje wykrecic sie od sluzby w sadzie. Jest to mozliwe, ale nie latwe. Czasami potrzebne jest orzeczenie od lekarza, ze ktos w takim przedsiewzieciu nie jest w stanie wziac udzialu ze wzgledu na stan zdrowia. Czasami pracodawca moze napisac pismo wyjasniajace, ze nasza nieobecnosc narazi firme na ogromne straty finansowe (procesy ciagnia sie niekiedy tygodniami).
Za sluzbe w sadzie nie otrzymuje sie "normalnego" wynagrodzenia. W przypadku Iowa jest to $30 za dzien sluzby plus rekompensata za przejechane mile. Mysle, ze to wlasnie sprawia, ze wiekszosc ludzi unika sluzby w sadzie jak ognia.

Moja nieobecnosc w pracy zdecydowanie narazilaby firme na straty finansowe, ale postanowilam zacisnac zeby, pracowac nocami i spelnic obywatelski obowiazek.
No dobrze, przyznaje sie: chcialam odbyc sluzbe w sadzie z czystej ciekawosci :) .
Wypelnilam formularzyk zalaczony do wezwania (podstawowe dane, oswiadczenie, ze jest sie obywatelem i umie plynnie poslugiwac jezykiem angielskim, daty planowanych wakacji, etc), wyslalam do sadu i oczekiwalam na nadejscie pazdziernika...

No comments:

Post a Comment