Monday, September 20, 2010

Szkola? Praca? Rejestracja?

Od kilku tygodni mam mieszane uczucia zwiazane z pojsciem do szkoly. Z kilku powodow.
1. Mam fajna prace, w ktorej zdobywam cala mase doswiadczenia. Szef powiedzial mi, ze to, co ja robie w tej chwili, on robil dopiero po 5 latach praktyki. Nie bardzo usmiecha mi sie przez kolejnych kilka lat koncentrowac sie na hipotetycznych projektach, gdy moge w 100% poswiecic sie rzeczom praktycznym.
2. Jak juz wspominalam, w Californi mozna spokojnie projektowac domki i nie byc nawet architektem zarejestrowanym.
3. Szkola kosztuje, nie oszukujmy sie. Za kilka lat bede miala stopien i zaciagniety kredyt z wieloma zerami.

Plusami pojscia do szkoly sa:
1. Bede miala stopien naukowy. Jesli w przyszlosci okaze sie, ze ekonomia znow jest kiepska, i ze musze szukac pracy, bede dla potencjalnego pracodawcy (mam na mysli korporacje) bardziej wartosciowa, niz ktos, kto stopnia naukowego nie ma.
2. Czegos tam sie zawsze naucze.

Nie zmienia to faktu, ze osoba z talentem, nawet bez stopnia Masters of Architecture, da sobie swietnie rade.

Zostaje jeszcze opcja trzecia, dlugoterminowa:
Stac sie architektem zarejestrowanym.
W tym celu musze udac sie do American Institute of Architecture, zapisac sie na jakies kursy/przejsc przez jakies procesy, wypracowac ilestam godzin i zdac wielostopniowy egzamin.
Uplynie wiele lat, zanim bede w stanie projektowac samodzielnie. Moglabym te lata poswiecic na nauke u boku doswiaczonego architekta (ktory az plonie checia dzielenia sie wiedza), samodzielne zglebianie wiedzy i w koncu zdobycie rejestracji. Jako architekt zarejestrowany moge pracowac samodzielnie, bez wzgledu na to, czy mam Masters of Architecture, czy nie.
1-go pazdziernika rozpoczyna sie termin skladania aplikacji do CalPoly, 30-go listopada konczy sie. Jutro sprobuje dodzwonic sie do American Institute of Architecture i zobaczyc, czy bez amerykanskiego stopnia naukowego moge wogole starac sie o rejestracje.

3 comments:

  1. To masz myslenie. Powodzenia. Moze sie da pogodzic nauke ze szkola? Chwycilabys dwie sroki za ogon. Pomysl moze nie tylko co sie liczy w Californii ale w calych Stanach, niekiedy warto to wziasc pod uwage . Trzymaj sie ( ja na szczescie nie mialam dylematow, jasno i wyraznie musialam miec licencje)

    ReplyDelete
  2. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Zycie czasem pokazuje, ze ludzie bez dyplomu latwiej znajduja prace, bo dla pracodawcy wychodzi to taniej. Ludzie z wyksztalceniem, z licencjami maja wieksze wymogi co do zarobkow. Ja jednak na Twoim miejscu, wolalbym miec licencje. Nie wiesz co jeszcze moze sie w zyciu zdarzyc, a nie robiac licencji, kiedys w przyszlosci mozesz tego poprostu zalowac. Sprobuj, nie uda sie to trudno... ale przynajmniej bedziesz wiedziala, ze sie staralas. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  3. Co do rejestracji, to jest to opcja, ku ktorej najbardziej sie sklaniam.
    Probowalam dodzwonic sie do AIA, na razie bez skutku.

    ReplyDelete