Saturday, September 11, 2010

Wybory w kosciele

W naszym kosciele co roku odbywaja sie "wybory": starszych, diakonow, sekretarza, skarbnika itp...
Przed wyborami, istniejaca Rada Kosciola dyskutuje, kto bylby najlepszym kandydatem na dane stanowisko. Nastepnie kandydaci sa informowani o fakcie swojej nominacji.
Tydzien pozniej cala wspolnota jest informowana o kandydaturach. Jesli wspolnota zgadza sie z wyborami Rady Kosciola, a kandydaci nie maja nic przeciwko nowym obowiazkom, kolejny tydzien pozniej zostaja zaprzysiezeni.
Dzis nasz pastor poprosil mnie na rozmowe. Powiedzial, ze widzialby mnie w roli Lidera Nauczycieli Szkoly Sobotniej dla Mlodziezy i Mlodych Doroslych.
Nie spodziewalam sie takiego wyroznienia. Przypuszczalam, ze bede jednym z nauczycieli, ale nigdy, ze zaraz liderem. Ciesze sie z zaufania, ktorym obdarzaja mnie Starsi naszego kosciola.
Coz, wyglada na to, ze Bog mnie wola. Trzeba odpowiedziec :) .

5 comments:

  1. Gratulacje!! jednakze nie uzywalabym tego argumentu zwazywszy na niedawne uzasadnienie pewnego pastora z Florydy. Podobno Bog go tez wolal...:/

    ReplyDelete
  2. @Anonymous o czym mówisz? Nie słyszałem o tym, a chciałbym wiedzieć o co chodzi :)

    Paulinko - gratuluję :)

    ReplyDelete
  3. @Anonymous
    Terry Jones? pastor, ktory pali Korany?

    Dziekuje Wam wszystkim. Mam nadzieje, ze nie zawiode pokladanych we mnie nadziei.

    ReplyDelete
  4. Ten slynny pastor z Florydy, ktory chcial spalic Koran, tez argumentowal, ze to Bog mu tak powiedzial. Stad takie moje uprzedzenie do tego typu argumentu (min)

    ReplyDelete