Wednesday, June 9, 2010

"Drzwi otwarte"

Za namowa koordynatora architektury z CalPoly, wybralam sie wczoraj na "drzwi otwarte". Specjalnie wyszlam pol godziny wczesniej z pracy, aby dotrzec tam na czas.
Niestety rozczarowalam sie. Okazalo sie, ze to nie zadne spotkanie dla potencjalnych studentow, ale zjazd absolwentow architektury rocznika '85. Oprocz mnie i tychze absolwentow nie bylo tam nikogo.
-A ty... w ktorym roku skonczylas studia?- zapytala mnie z lekkim przekasem siwowlosa kobieta, do ktorej witajacy gosci studenci skierowali mnie po informacje.
-W 2006- odparlam niezrazona- ale nie tutaj, w Polsce. Tutaj chcialabym zapisac sie na masters program i szukam kogos, kto moglby mi udzielic informacji.
-A to musisz rozmawiac z koordynatorem. To ten facet w pasiastej koszuli.
Splawiona przez kobiete podeszlam do pasiastego, przedstawilam sie i zapytalam, czy jest mozliwosc umowienia sie z nim na spotkanie (chcialam pokazac mu moje portfolio).
-Nie- odparl- od lipca nas juz tu nie bedzie.
-Ale.... kiedys wracacie, prawda?- zapytalam.
-Tak. Jesienia 2011 gdy rozpocznie sie nowy rok akademicki.
-Czy jest mozliwosc zapisania sie na zajecia z programu bachelor?- drazylam dalej.
-Nie. Nie ma miejsc. Na masters tez mamy 10 kandydatow na jedno miejsce wiec, ha, ha, ha, powodzenia.
-Pani z administracji wspominala cos o Extended College of Open University, gdzie moglabym podszkolic sie przed rozpoczeciem masters program w CalPoly, czy moze mi pan cos na ten temat powiedziec?
-Nie. To nie ja. To tamten facet z iPhonem.
Zrezygnowana poszlam do faceta z iPhonem, ktory, dla odmiany, patrzyl mi w oczy podczas rozmowy i nie usilowal sie mnie pozbyc. Dowiedzialam sie, ze w ECOU zajecia odbywaja sie w trybie zaocznym. Najblizszy "semestr" zaczyna sie w lipcu. Studenci moga zapisac sie maksymalnie na 2 przedmioty, jeden projektowy (tymi nie jestem zainteresowana) a jeden wykladowy. Zajecia odbywaja sie w ciagu czterech lub pieciu sobot i kosztuja... $1000. Facet od iPhona dal mi swoj numer telefonu i adres email i poprosil o kontakt. Wspomnial rowniez, ze 29 czerwca odbedzie sie spotkanie organizacyjne, na ktorym odpowie na moje szczegolowe pytania.
Chyba nic z tego ECOU nie wyjdzie, wiec zostaje mi czekac do jesieni 2011 i liczyc na cud.
10 kandydatow na jedno miejsce...
Moglam spokojnie zostac w pracy. Mialabym z tego wiecej korzysci niz z tego spotkania.

2 comments:

  1. Nie rezygnuj...czy nie myslalas o "modyfikacji" swego zawodu, np graphic designer etc.
    Ja skonczylam Chemie na PG a tutaj poszlam na RN ( pielegniarstwo).
    Wspanialy zawod w USA. Jedna z najlepszych decyzji jakie podjelam w USA.

    ReplyDelete
  2. Witam! Ciesze sie, ze mam nowa czytelniczke :)
    W zadnym wypadku nie zamierzam zrezygnowac z kariery, zastanawiam sie tylko, czy obecnie bardziej przyda mi sie kilka lat szkoly, czy doswiadczenie... chyba jednak to drugie. Zobaczymy co bedzie. Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete