Wednesday, June 6, 2012

Moje 30 urodziny

W srode rano TN, moja kolezanka z pracy z wydzialu IT, powiesila papierowe baloniki na drzwiach mojego biura.


Paru wspolpracownikow, w tym nasz autystyczny sprzatacz, wpisalo mi na nich zyczenia urodzinowe.

Okolo poludnia kolezanki z pracy zabraly mnie na lunch do chinskiej restauracji. Po poludniu zas, wszyscy zebrali sie w kuchni, aby radosnie zaspiewac mi "Happy Birthday" i spozyc ciasto oraz lody. 
- Jakie sa polskie zwyczaje urodzinowe?- zapytal BF, szef- Co robicie po wypiciu bimbru?
- Po wypiciu bimbru to juz niewiele- odparlam, wzbudzajac ogolna wesolosc- ale przed bimbrem tez spiewamy piosenke i jemy ciasto. 
- Zaspiewaj!
Zaspiewalam sama sobie "Sto lat".

Aby odpowiednio obejsc zalobe po mojej bezpowrotnie utraconej mlodosci, maz zakupil ciasto z czarnym lukrem.



4 comments:

  1. Wszystkiego naj................ala.

    ReplyDelete
  2. W takim razie spoźnione Wszystkiego Najlepszego! również ode mnie :)

    ReplyDelete
  3. Jaka utracona młodość! Dziewczyno! Wszystkiego najlepszego!!!

    ReplyDelete
  4. @KrystynkaR To samo mu powiedzialam. Nawiasem mowiac, maz jest ode mnie starszy o 8 lat, wiec niech sie nie wychyla z utracona mlodoscia :)

    ReplyDelete