Tuesday, November 1, 2011

Pakowanie


Sroda, 26 pazdziernika, 6 dni do przeprowadzki:
Moj ostatni dzien w pracy.
Szef zaprosil mnie na lunch, a wspolpracownicy obdarowali torba podrozna, szalikiem, czapka, rekawiczkami, oraz karta prezentowa BestBuy. Uswiadomilam sobie, jak dobrze mnie znaja: wszystkie te prezenty sa wyjatkowo trafione.

Czwartek, 27 pazdziernika, 5 dni do przeprowadzki:

Przez caly miesiac pozbywalam sie rzeczy, do ktorych nie bylismy z Mezem przywiazani. Wiedzialam, ze nie uda mi sie zmiescic wszystkiego do U-Box-a, kontenera o rozmiarach 5'x8'x7'6" (1.52m X 2.43m X 2.28m). Kilka tygodni temu zrobilam model w SketchUp-ie:


Wiedzielismy mniej-wiecej, ile miejsca zajma nasze ulubione meble oraz wieksze pudla, oraz z czym musimy sie pozegnac.

O 11 rano przywieziono mi U-Box, w ktory niezwlocznie zaczelam sie pakowac.



Operatorka wozka widlowego powiedziala, ze dopuszczalna laczna masa rzeczy w kontenerze nie moze przekroczyc 2000 lbs (907 kg). Troche mnie to zmartwilo: w planach mialam zapakowanie do U-Box-a zeliwnego stolu i dwoch ogromnych szafek, ktore niestety swoje waza.
Okolo 1 PM przyjechali RB oraz TP, przyjaciele, ktorzy pomogli mi w pakowaniu. Do 4 po poludniu wiekszosc naszego dobytku znajdowala sie w kontenerze.



4 pudla z rozmaitymi rzeczami Meza oraz jedna z szafek niestety nie zmiescily sie.

Piatek, 28 pazdziernika, 4 dni do przeprowadzki:
Pierwsza rzecza, jaka ujrzalam po przebudzeniu, byla czerwona luna w oknie: U-Box stojacy przed moim domem. Niezbyt udany poczatek dnia.
Samodzielnie dokonczylam pakowanie:


Widmo wozka widlowego nie mogacego podniesc zbyt ciezkiego kontenera, nie pozwolilo mi spac w nocy...

Sobota, 29 pazdziernika, 3 dni do przeprowadzki:
Ostatnie spotkanie z przyjaciolmi z kosciola. Ostatnie zdjecia i usciski.

Niedziela, 30 pazdziernika, 2 dni do przeprowadzki:
Ostatnie 4 dni byly jednymi z najbardziej stresujacych w moim zyciu: nie tylko pracowalam jak wol, ale rowniez caly czas zastanawialam sie, czy wozek widlowy bedzie w stanie podniesc moj U-Box. Jesli nie, czekalby mnie nastepny dzien spedzony na wyjmowaniu rzeczy z kontenera, oraz wydatki zwiazane z wynajeciem kolejnego.
Na szczescie U-Box bezpiecznie odjechal na lawecie.


Zobaczymy go w Iowa za 12-21 dni.
O polnocy odebralam Meza z lotniska. Szczesliwiec, nie zagial palca przy pakowaniu.

Poniedzialek, 31 pazdziernika, 1 dzien do przeprowadzki:
Zaladowalismy pozostale rzeczy do auta i wieczorem, wraz z kotami, pojechalismy do domu rodzicow Michaela, aby pozegnac sie i tam wlasnie spedzic ostatnia noc przed przeprowadzka.

No comments:

Post a Comment