Friday, April 18, 2008

Melancholijnie... (2)

Kiedys myslalam, ze jesli bede punktualna i odpowiedzialna, to innym bedzie sie ze mna zylo latwiej i szczesliwiej.

Kiedys myslalam, ze zycie zgodnie z pewnymi zasadami uczyni mnie lepszym czlowiekiem.

Kiedys myslalam, ze klotnia powinna zostac zakonczona wyciagnieciem wnioskow i planami na przyszlosc.

Kiedys myslalam, ze przytulenie i wypowiedzenie slow "kocham cie" po klotni jest niezwykle wazne, bo daje tej drugiej osobie do zrozumienia, ze pomimo sprzeczki wciaz jest mi bliska.

Kiedys myslalam, ze porzadek w domu to nic nadzwyczajnego, a balagan charakteryzuje mieszkania ludzi leniwych i slabych psychicznie.

Kiedys myslalam, ze wypowiedzenie slowa "przepraszam" jest logicznym daniem komus do zrozumienia, ze zdaje sobie sprawe z bledow, ktore popelnilam.

Z wiekiem czlowiek traci zludzenia.

No comments:

Post a Comment