Thursday, December 24, 2009

Dzien 10- Przygotowania do Wigilii

Coz mozna powiedziec o dzisiejszym dniu... niech fotografie mowia za mnie:















Maz patrzyl na karpia, pokrywanego przez Mame galareta, najpierw z obrzydzeniem, a potem z rosnacym zainteresowaniem.















Do sernika nie trzeba bedzie Meza dlugo przekonywac.




















Tata przyniosl choinke, ktora wspolnie ustawilismy w duzym pokoju. Przewrocila nam sie dwa razy, ale potem polozylismy na doniczce wielkie kamienie, ktore Tata przyniosl z ogrodu.















Sledz. Od tego zapachu M postanowil trzymac sie z daleka.















Moczace sie grzyby na zupe.

2 comments:

  1. I jak męzowi smakowały polskie dania wigilijne? Mój co prawda jest Polakiem, ale po kilkunastu latach w Stanach jada an Wigilię tylko barszcz z uszkami i pierogi:)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Witam!
    Pierogi, zupa grzybowa, salatki i ciasta mu smakowaly. Karpia jakos zmeczyl, ale sledziem pogardzil. Ale ogolnie uwazam, ze osiagnelysmy z mama sukces w zachecaniu go do jedzenia.
    Pozdrawiam serdecznie i zycze wesolych swiat!

    ReplyDelete