moje zycie w usa...
Tuesday, December 30, 2008
Nowy rozdzial
2:00. Docieramy do Los Angeles. Temperatura w nocy to okolo 10 stopni Celsjusza. Rano jest juz 25. O tej samej porze w Fairfield jest jakies 5.
Znowu zaczynam nowe zycie.
No comments:
Post a Comment
Newer Post
Older Post
Home
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment