Zalegalismy w cieplym łóżku do godziny 9:30. Potem poszlismy pomoc Tacie w odsniezaniu podwórka. Moj Tata ma odsniezarke spalinową, jednak dziś nawet ona nie dawała sobie rady z zamarznietym śniegiem. Postanowiliśmy użyć szpadla do kucia zlodowacialej warstwy. Odkuwszy i odsniezywszy niezbędne fragmentu podwórka (wjazd, chodnik), zmęczeni i spoceni, udalismy się do domu, gdzie, wykanczajac resztki wczorajszych ciast i faworkow, oraz oglądając filmy, spędziliśmy miły, cichy dzień.
No comments:
Post a Comment