Czytajac rozmaite blogi zauwazylam, ze w kazdym jest jakis moment... przelomowy. Cos sie zmienia. Dotychczasowe tematy, ktore autor(ka) podejmowal(a) odchodza na dalszy plan, pojawiaja sie nowe.
Tak jakby blog spelnil swoja funkcje- terapeutyczna, informacyjna- i teraz ma nowa. Jaka? Zwykle okazuje sie po jakims czasie. Zastanawiam sie tylko, czy autorzy zdaja sobie sprawe z tego "przepoczwarzania".
U mnie chyba wlasnie nadszedl ten moment. I, choc zamierzam pisac dalej, mam nieodparte wrazenie, ze teraz bedzie inaczej.
Mam nadzieje, ze zostaniecie ze mna.
No comments:
Post a Comment