Bylam wczoraj na basenie. Zawsze staram sie plywac wszystkimi stylami, ktore znam, i wyrobilam sobie juz pewien system jedenastkowy: 6 razy zabka, 2 razy crowlem, 2 razy na plecach, 1 raz motylem. I od nowa. Przemierzajac basen w te i spowrotem zastanawialam sie, dlaczego plywanie niektorymi stylami przychodzi mi tak latwo i naturalnie (zabka) a czemu inne sprawiaja mi trudnosc (crowl).
Wynurzywszy sie, aby zaczerpnac tchu, ujrzalam zupelnie lysego, brodatego faceta, w wieku moze 50 lat. Poruszal sie dziwnie. Po blizszym przyjrzeniu sie stwierdzilam ze zdumieniem, ze plynie on... crowlem do tylu. A potem do przodu. I od nowa.
Przygladajac sie doszlam do wniosku, ze crowlem lubia plywac osoby wysokie i szczuple (a taki wlasnie byl obiekt mojej obserwacji). Wydaje mi sie, ze moze ma to zwiazek z dlugimi rekami i predkoscia, ktora mozna dzieki nim osiagnac. Osoby niskie i przy kosci wybieraja zabke: moze wiaze sie to z niezlym "kopem" kraglej nogi?
Znajomy powiedzial mi pozniej, ze brodaty facet przychodzi na basen codziennie i plywa okolo 3 godzin non stop. Podobno w 1975 roku bral udzial w Olimpiadzie. Zadziwiajace.
No comments:
Post a Comment