Wybralam sie jakis czas temu na parade gejow. Daleko nie musialam chodzic: parada rozpoczynala sie na stacji benzynowej umieszczonej dokladnie na przeciwko budynku, w ktorym mieszkam. Juz od kilku dni podziwiac moglam "flagi rownosci" porozwieszane w calej okolicy (kolory teczy). Tego dnia mialam na wlasne oczy zobaczyc te rownosc.
Okolo godziny 7 wieczorem policja zablokowala drogi. Przed stacja benzynowa zaczeli gromadzic sie ludzie, co do ktorych plci mozna bylo miec powazne watpliwosci i przystrojone samochody z powypisywanymi haslami. Byla nawet dorozka zaprzegnieta w bialego konia. O godzinie 8 wyszlam przed dom. Spotkalam tam kolezanke, ktora przedstawila mnie swojej dziewczynie. Parada ruszyla. Muzyka zagrala (same gejowskie hity: "I will survive", "YMCA"...). W strzezonym przez policje konwoju maszerowali geje, lesbijki, drag-queens (na ktorych sukienki wygladaly duzo lepiej niz na niejednej kobiecie), transseksualisci, transwestyci, heteroseksualisci i zwierzeta. Zauwazylam nawet faceta z pieskiem: facet mial na koszulce napisane "nie jestem gejem ale moj pies z pewnoscia tak". Dorozka jechal mezczyzna w sukni z cekinami i bialej peruce z piorami. Na jednym z samochodow widnial napis: "Geje- Lesbijki- Hetero- Znajdz swoj kawalek ukladanki". Paradujacy machali i rzucali w tlum cukierki, lizaki i koraliki. Tlum (zlozony z mlodziezy obojga plci i wszelkiej orientacji, starcow i dzieci) entuzjastycznie odmachiwal i, zjadajac slodycze, radosnie obwieszal sie koralikami.
Po paradzie spotkalam sasiada Adama z chlopakiem i udalismy sie na male afterparty na dach. I teraz pytanie: ktory kraj jest bardziej cywilizowany? Ten, w ktorym jedna z najwiekszych partii politycznych bojkotuje parady rownosci a ludzi o odmiennej orientacji traktuje jak tredowatych, czy ten, w ktorym parada jest legalna, strzezona przez policje jak kazde wielkie wydarzenie, tolerowana, a ludzie powszechnie uwazani za "normalnych" rowniez dobrze sie na niej bawia?
No comments:
Post a Comment