Czytałam gdzieś, że gdy kot śpi z człowiekiem w łóżku, właściciel podświadomie układa się tak, żeby nie zgnieść pupila. Ciekawe, że tego samego zjawiska nie da się zaobserwować w stosunku do współmałżonka.
Oto mąż z Ding-Dongiem. Aby zrobić kotu miejsce, mąż ułożył się po przekątnej. Na mojej części łóżka.
Tak to bywa, człowiek czasem przegrywa z kotem... Kot jest przekonany, że tak właśnie być powinno!
ReplyDeletePozdrawiam!
:))))No tak, kot ma 7 żyć - my tylko to jedno;)))
ReplyDeletepozdrowionka
Nie moge uwierzyc, ze maz ma kota w wiekszym powazaniu niz mnie :)
ReplyDeleteHahaha, koteczek jest po prostu dużo mniejszy;)), ale ciekawa, rzecz ta nasza podświadomość.
ReplyDeleteCześć! :)
ReplyDeleteZostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog.
Wpadnij do mnie po info
http://malwi73.blogspot.com/
Pozdrawiam.
Uwielbiam Koty !Pozdrawiam...
ReplyDelete