Wyjechalismy dosc pozno, bo dopiero okolo 11 AM.
Tabletki na uspokojenie, zaaplikowane zwierzakom, nie daly oczekiwanego rezultatu: koty glosno miauczaly, krecily sie po samochodzie, w koncu zajely miejsca siedzace na rozlozonej na naszych rzeczach koldrze, i pogodzily sie z losem.
Maz prowadzil przez caly czas, ja postanowilam zrobic cos pozytecznego i pamiatkowego- film z podrozy:
fajne filmiki. krajobrazy robią wrażenie. góry jak Tatry tylko "zakopianka" jakaś większa i ludzi jakoś mniej - u nas na kultowe Morskie Oko w sezonie codziennie idą tłumy (dupa przy dupie - przepraszam ale to oddaje w pełni rzeczywistość). koty się dostosowały. poza tym 2000 mil robi wrażenie, to chyba około 3000 km zrobiliście. czy jest wyczuwalna zmiana czasu? serdecznie pozdrawiam
ReplyDeleteZmiana czasu wyczuwalna jest tylko wtedy, gdy probuje dzwonic do Polski... bedac w Californi moglam to zrobic kolo 10-11 w nocy (w Polsce byla wtedy 7-8 rano), teraz musze czekac do rana :)
ReplyDelete