Wraz z Wielkanoca przyszla do nas wiosna. Objawila sie wybitnie wysoka, jak na marzec, temperatura (20°C) i glosno spiewajacymi ptakami.
Wyglad naszego ogrodu po zimie nieco mnie oslabil, ale staram sie nie dopuszczac do siebie mysli, ze nie bede w stanie go uporzadkowac.
Jesienia zebralam ostatnie pomidory i rozpoczelam proces przygotowania pestek do przechowania: oddzielilam je od miazszu, zalalam odrobina wody i odczekalam tydzien az calosc ladnie sfermentuje. Wyplukalam pestki, wysuszylam na talerzu i schowalam do lodowki na cala zime.
Z melonem sprawa byla duzo latwiejsza: po prostu umylam pestki i wysuszylam. Wujek Google podaje, ze jesli pestki melona plywaja po powierzchni wody, to nic z nich nie bedzie. Okazalo sie, ze wszystkie moje pestki plywaja po powierzchni wody, ale zdecydowalam sie zachowac je mimo wszystko. Okazalo sie, ze dobrze zrobilam.
Internet podaje, ze w regionie, w ktorym mieszkam, nalezy rozpoczynac sadzenie nasion pod koniec marca, czyli 8 tygodni przed przewidywanym ostatnim nocnym przymrozkiem. 27 marca zakupilam specjalne "seed starters" i zabralam sie za sadzenie pomidorow, melonow kantalupa (nie pokladalam w nich zbyt wielkich nadziei) oraz kilku rodzajow ostrozek (delphinium):
Melon 3 dni pozniej:
Pomidor 4 dni pozniej:
6 dni pozniej:
7 dni pozniej:
8 dni pozniej korzonki przebily "startery", wiec zgodnie z zaleceniem producenta przesadzilam roslinki do wiekszych doniczek:
Dzien 8: roslinki zaczely wypuszczac kolejne liscie. Internet podaje, ze od tej pory rosliny aktywnie przeprowadzaja proces fotosyntezy:
Moj kolega, ktory ma doswiadczenie w ogrodnictwie, posadzil cala mase pestek pomidorow i nie wykielkowalo mu nic (podejrzewam, ze to dlatego, ze kupil trefne nasiona, a nie mial swoich zeszlorocznych). Jestem zaskoczona moim sukcesem: wszystkie pestki pieknie wykielkowaly i ladnie sie rozwijaja. Mam nadzieje, ze to nie przyslowiowe "szczescie poczatkujacych" (beginners luck), i ze zawsze bede odnosila takie sukcesy.
No i, ze sadzonki pomidorow i melonow zamienia sie w potezne, fantastycznie owocujace rosliny.
Szczerze podziwiam Cię za determinację ogrodniczą. Bardzo Ci kibicuję, ale najbardziej melonom Cantalupa - są najlepsze ze wszystkich melonów. Walcz farmerko! Kiełki do góry!
ReplyDeleteMZ
Dziekuje bardzo! Moje kielki wszystkie sa do gory! cale 100 sadzonek :)
ReplyDelete